Obłędny deser na weekend
Czas przygotowania: ok. 15 min., czas chłodzenia: ok. 8 godzin
W oryginalnym przepisie było to chyba nadzienie do tarty i chyba mi spłynęło, więc przerobiłam na deser. Nie jest niskokaloryczny, ale jest tak pyszny, że nie sposób mu się oprzeć. Od czasu do czasu można „zgrzeszyć”, choćby w nadchodzący weekend. Ja grzeszę w sobotę ze znajomymi, więc jutro go robię.
- puszka słodzonego mleka skondensowanego
- 2 opakowania serka typu Philadelphia (naturane)
- opakowanie śmietany 22% (jedyna, jaką znam, to „szefa kuchni” Danone)
- skórka starta z 2 limonek
- sok z około 2 limonek
- świeże owoce (maliny, borówki, porzeczki, wiśnie bez pestek… według uznania)
Przygotowanie
Limonki umyć, sparzyć i zetrzeć na tarce (drobne oczka) albo za pomocą zestera. Mleko, serki i śmietanę delikatnie wymieszać w misce za pomocą trzepaczki/ rózgi. Wrzucić skórkę i wcisnąć sok, najpierw z jednej limonki. Spróbować masę. Powinna być słodko-kwaśna. Jeśli jest za słodka, wcisnąć jeszcze więcej soku. Dodawać tyle, aby proporcje słodkości i kwasowości były odpowiednie. Masę przełożyć do dużej miski lub do pojedynczych miseczek. Chłodzić kilka godzin, żeby się ścięła. Ja najczęściej robię deser dobę przed jedzeniem. Podawać z ulubionymi owocami, można dorzucić liście świeżej mięty.