Wieprzowina po chińsku
Czas przygotowania: ok. 25 min.
Jestem ciekawa, czy Chińczyk uznałby to danie za chińskie. Dla mnie smakowało ono bardzo, bardzo chińsko i podbiło serca mojej Rodziny (oprócz Antka). Takiej sytuacji nie było chyba jeszcze nigdy wcześniej – zrobiłam wieprzowinę we wtorek, a następnie w środę. Pochwałom nie było końca i wszyscy stwierdzili, że danie jest tak dobre, że MUSZĘ je wstawić na bloga. Zatem wstawiam.
- 2 polędwiczki wieprzowe
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
- 3-4 marchewki
- 1 biała część pora
- cebula
- 2 ząbki czosnku
- kawałek świeżego imbiru
- olej
- 6-7 łyżek ciemnego sosu sojowego
- 2 łyżki syropu klonowego
- sól, pieprz
- zielone do podania (szczypior, kiełki)
- ugotowany ryż basmati lub makaron ryżowy
Przygotowanie
Mięso umyć, osuszyć, wykroić tłuszcz i błony. Warzywa umyć, marchewki obrać. Polędwiczki pokroić na jak najcieńsze plastry. Najprościej jest przeciąć polędwiczkę wzdłuż a następnie w poprzek. Włożyć do miski, wsypać mąkę kartoflaną, wymieszać i wstawić do lodówki. Zabrać się za warzywa: cebulę pokroić w pióro, czosnek posiekać. Imbir, marchewki i por pokroić w „zapałkę”. Rozgrzać patelnię, wlać olej. Gdy będzie ciepły (nie gorący), wrzucić wszystkie warzywa. Smażyć mieszając. Uważać, żeby się nie przypaliły (por niestety łatwo się przypala). Smażyć ok. 5 min., przełożyć na talerz, jeśli trzeba, dolać nieco oleju i gdy będzie gorący, wrzucić mięso. Smażyć mieszając ok. 4-5 min., posolić i popieprzyć. Dorzucić warzywa, wlać sosy i dusić jeszcze 2-3 minuty mieszając. Podawać z ryżem lub makaronem (można wymieszać na patelni lub osobno). Posypać zielonym (ja miałam skiełkowaną soczewicę). Dodałabym jeszcze podprażone orzechy arachidowe (niesolone).
Bardzo ciekawy pomysł na wołowinę, chętnie sprubuję
Trafiłam na bloga tuż po warsztatach w Republice Słonecznej, w poszukiwaniu przepisu na fantastyczną Harirę i już od kilku dni wertuję przepisy wzdłuż, wszerz i nie mogę się oderwać. :) Na pierwszy ogień padła właśnie wieprzowina po chińsku – jak dla mnie potrawa po prostu fenomenalna w swojej prostocie i orientalnym smaku! Na talerzu poza kiełkami posypałam danie odrobiną sezamu (chyba głównie po to, żeby jeszcze ładniej wyszło na zdjęciu :D).
Na pewno będę do tego wracać! Dziękuję!