
Brukselka idealna
Czas przygotowania: 10-15 min., czas smażenia: 5 min.
Wydaje mi się, że jeśli ktoś lubi brukselkę, to lubi ją od zawsze, bo nieprzekonanego trudno do niej przekonać. W mojej rodzinie lubię ją tylko ja. Jeszcze jako dziecko przepadałam za nią, nawet pod podstawową postacią z wody, mocno rozgotowaną. Właściwie była to wtedy jedyna wersja jaką znałam i przyznaję, że do dzisiaj mam do niej słabość. Reszta domowników jej nie ruszy. Najmniejsze nawet główki dorzucane do zupy jarzynowej były natychmiast wyławiane i odkładane, przestałam więc dorzucać. Nie namawiam, nie przekonuję, jem sama. Dzisiejsza odsłona brukselki została mi sprzedana w zeszłym roku i odkąd zrobiłam ją po raz pierwszy, powtarzam często. To obok duszonej cykorii, mój ulubiony jesienny dodatek warzywny. Idealna do ziemniaczanego puree.
- brukselka w dowolnej ilości
- masło klarowane
- sól
Przygotowanie
Brukselkę opłukać, zdjąć brzydkie wierzchnie listki. Pokroić ją na jak najcieńsze plasterki. Rozgrzać patelnię, roztopić na niej masło. Wrzucić brukselkę i dusić ją na niewielkim płomieniu przez kilka minut mieszając, dosolić. Brukselka powinna być jędrna i chrupiąca.