Skrzydełka w miodzie
Czas przygotowania: ok. 20 min., czas gotowania: do 1 h
Skrzydełka w miodzie z tego przepisu jedliśmy po raz pierwszy wiele lat temu u naszej znajomej Basi, która przygotowała je na jakąś imprezę. I stały się w naszym gronie legendą. Było wiadomo, że na imprezie u Basi one się pojawią. I wszyscy na nie z drżeniem czekaliśmy, bo są przepyszne. Przez kilka lat bardzo chciałam je zrobić, ale któż się odważy zmierzyć z legendą? W końcu, po długim czasie, odważyłam się. Dostałam od Basi przepis i… po prostu je zrobiłam. Udały się! Jest to chyba najbardziej ulubione danie mięsne Tomka i Łukasza. Na naszych imprezach rodzinnych też znika natychmiast, bez względu na to, jak dużo tego zrobię. Chyba po takim wstępie, ruszycie do rzeźnika po skrzydełka. Oczywiście pomijam wegetarian.
- 1 kg skrzydełek z kurczaka
- 6 łyżek oleju
- 6 łyżek dobrego ketchupu (ewentualnie koncentratu pomidorowego)
- 2 łyżki majeranku
- 2 łyżki miodu
- 2 łyżki sosu sojowego
- sól, pieprz
Przygotowanie
Skrzydełka umyć, osuszyć. Ja odkrawam zawsze ostatnią, najcieńszą część, którą wyrzucam. Skrzydełka posolić i popieprzyć. Ze wszystkich składników zrobić marynatę, do której wrzucić skrzydełka. Zafoliować i wstawić do lodówki, najlepiej na noc. Przełożyć do głębokiej patelni lub garnka, dolać nieco wody i dusić pod pokrywką ok. 40 minut. Mieszać od czasu do czasu, bo lubią się przypalać. Jeśli sos jest za gęsty, dolać więcej wody. Gdy skrzydełka będą miękkie, zdjąć pokrywkę, zwiększyć ogień i odparować wodę, żeby sos był gęsty.