Marchewkowy krem z curry
Czas przygotowania: ok. 15 min., czas gotowania: ok. 30 min.
Co jakiś czas jeżdżę w piątek na targowisko w Mosinie i kupuję od ulubionego gospodarza warzywa. Ostatnio, między innymi, kupiłam dużo marchwi, dzień wcześniej wyciągniętej z kopca. Była pokryta czarną ziemią, ale po oczyszczeniu okazała się najsłodszą marchwią jaką ostatnio jadłam. Robiłam z niej klasyczną surówkę z jabłkiem, zapiekałam z korzeniową pietruszką, ale ciągle było jej bardzo dużo. Pomyślałam o zupie, ale wiedziałam, że muszę ją bardzo podkręcić, żeby nie smakowała jak zupka dla niemowlaka. Podkręciłam ją tak, że Maja nie dała rady jej zjeść, ale reszta podołała (pisząc o reszcie, oczywiście pomijam Antka).
Uwaga: do przygotowania zupy użyłam świeżą kurkumę, którą po raz pierwszy udało mi się kupić (była w Lidlu). Jeśli jednak nie dostaniecie świeżej, użyjcie po prostu tej w proszku. Jeśli nie lubicie zbyt ostrych potraw, użyjcie mniej pasty i uważajcie z kurkumą.
Uwaga: do przygotowania zupy użyłam świeżą kurkumę, którą po raz pierwszy udało mi się kupić (była w Lidlu). Jeśli jednak nie dostaniecie świeżej, użyjcie po prostu tej w proszku. Jeśli nie lubicie zbyt ostrych potraw, użyjcie mniej pasty i uważajcie z kurkumą.
- 2 cebule
- 3 ząbki czosnku
- 1-2 łyżki żółtej pasty curry
- kawał świeżego imbiru (wielkości kciuka)
- kawałek świeżej kurkumy, mniejszej niż imbir (lub w proszku)
- ok. 1 kg marchwi
- ok. 1.5 l bulionu warzywnego/ wody
- olej/ masło klarowane
- sól, pieprz
- puszka mleka kokosowego 400 ml
- (sok z cytryny)
- sezam do podania
Przygotowanie
Cebulę i czosnek obrać, posiekać. Imbir i kurkumę obrać i zetrzeć na tarce. UWAGA!!! Świeża kurkuma bardzo brudzi, więc najlepiej użyć rękawiczki (4 dni chodziłam z żółtymi palcami, bo za pierwszym razem nie użyłam). Marchew wyszorować, (obrać, chociaż ja rzadko obieram, chyba, że jest bardzo brudna), pokroić na mniejsze kawałki. Rozgrzać garnek, wlać olej/ wrzucić masło klarowane i na niewielkim ogniu podsmażyć cebulę, czosnek, imbir, kurkumę i pastę curry. Mieszać, żeby się nie przypaliło. Dodać marchew i smażyć dalej przez kilka kolejnych minut, mieszając. Wlać bulion/ wodę, dodać sól i pieprz i gotować ok. 20 minut, aż marchew będzie miękka. Wszystko zmiksować, dodać mleko kokosowe i dokładnie wymieszać. Doprowadzić jeszcze do wrzenia i sprawdzić doprawienie. Może dodać trochę soku z cytryny, żeby nie było zbyt słodkie. Podawać z podprażonym sezamem. Idealna jest też świeża kolendra.