
Śniadaniowe placuszki owsiane
Czas przygotowania: ok. 10 min., czas oczekiwania: 15 min.
Płatki owsiane goszczą u nas (czyli u Antka i u mnie, reszta omija szerokim łukiem) na śniadanie bardzo często w postaci owsianki. Dzisiaj zjedliśmy je w formie placuszków, którą zaakceptowali nawet pozostali. Są bardzo proste i szybkie w wykonaniu, choć uczciwie przyznaję, że ciasto się na patelni nieco rozwala i trzeba trochę wprawy, żeby placuszek odwrócić. Łatwiej smaży się i przewraca małe placuszki. Wiadomo, że trening czyni mistrza, więc im więcej takich śniadań, tym łatwiej będzie się je przyrządzać. Można dorzucić łyżeczkę skrobi kukurydzianej, dzięki czemu ciasto się zwiąże i placuszki się tak nie rozpadają.
- 1 dojrzały banan
- 12 łyżek płatków owsianych
- 1 kubek mleka (u nas ryżowe lub owsiane, ale zwykłe też może być)
- szczypta soli
- kilka kropli soku z cytryny
- kilka kropli ekstraktu waniliowego
- do smażenia masło klarowane lub olej z pestek winogron
- do podania: świeże owoce, domowe dżemy, syrop klonowy, miód…
- (łyżeczka skrobi kukurydzianej lub mąki ziemniaczanej)
Przygotowanie
Banana dokładnie rozgnieść widelcem w misce. Dodać mleko, płatki, sól, cytrynę i wanilię, wszystko wymieszać. Zostawić na 15 min. Rozgrzać patelnię, wrzucić masło/ wlać olej i nakładać małe placuszki. Gdy się zrumienią (ok. 1-2 min.), bardzo delikatnie je odwrócić (używam do tego „noża” do skrawania sera) i przyrumienić z drugiej strony. Z tej porcji wychodzi około 10 – 12 niedużych placuszków. Dla nas robię je z podwójnej porcji.
Pierwsze podejście i placuszki całe, zjedzone nim zdążyłam pokroić truskawki :-)
Bardzo się cieszę :-). Za chwilę będzie je można zjeść z malinami i jagodami.Smacznego i pozdrawiam!