Przepisy z tagiem:

czosnek

Fasolka szparagowa po grecku

Czas przygotowania: ok. 20 min., czas gotowania: ok. 25 min.

Fasolka szparagowa po grecku

Czas przygotowania: ok. 20 min., czas gotowania: ok. 25 min.

Przepis ten pochodzi z książki Lidii Milewskiej „Specjalności kuchni greckiej”, którą zabrałam jeszcze z mojego rodzinnego domu. To chyba moja najstarsza książka kulinarna. Wydana została przez Państwowe Wydawnictwo Ekonomiczne (!!!!!!!!!!!) w 1994 roku. Możecie sobie wyobrazić zdjęcia i szatę graficzną – to jeszcze nie był czas książek kulinarnych. Ale przepisy – pierwsza klasa!!! Najfajniejsze są na potrawy z warzyw, więc jeszcze na pewno pojawią się kolejne.
Przepis nieco pozmieniałam.
  • 50 – 70 dkg żółtej fasolki szparagowej
  • 3 duże dojrzałe pomidory
  • 2 cebule
  • 3 ząbki czosnku
  • olej do smażenia
  • ok. 1 szklanki wody
  • pęczek natki pietruszki
  • sól, pieprz

Przygotowanie

Fasolkę umyć, odciąć końcówki, zdjąć łyko. Pomidory sparzyć, obrać ze skórki, pokroić. Cebulę i czosnek obrać, drobno pokroić. Do rozgrzanego garnka wlać olej, poczekać aż będzie ciepły. Wrzucić cebulę i, mieszając, zeszklić ją uważając, żeby się nie przypaliła. Dorzucić pomidory, czosnek, fasolkę i większość posiekanej natki. Wlać wodę, posolić i popieprzyć. Dusić pod przykrywką na niewielkim ogniu, mieszając od czasu do czasu. Jeśli jest za gęste, wlać trochę wody. Czas duszenia to ok. 20 – 25 min. Fasolka ma być ugotowana, ale twardawa. Jeśli sos jest za rzadki, pogotować chwilę na większym ogniu bez pokrywki, aby odparował i zgęstniał. Jeśli trzeba, jeszcze doprawić. Można podawać gorące, ale ja wolę to danie na zimno. Posypuję przed zjedzeniem resztą natki i wrzucam kawałki fety. Pycha!!!
 

Buraczki z sosem z pieczonego czosnku i kuminem

Przygotowanie: 10 min., pieczenie: ok. 1 h

Buraczki z sosem z pieczonego czosnku i kuminem

Przygotowanie: 10 min., pieczenie: ok. 1 h

Moje pierwsze wspomnienia na temat buraka wiążą się z przedszkolem i nie są to wspomnienia miłe. Jak większość moich koleżanek i kolegów, szczerze ich nie znosiłam. Przez lata nie miałam z nimi nic wspólnego poza barszczem, który tolerowałam. Kilka lat temu poszukiwałam inspiracji kulinarnych ze względu na imprezę, którą robiliśmy w domu. Miało być sporo gości i oczywiście chciałam zabłysnąć. W czasie poszukiwań natrafiłam na ten przepis autorstwa Agnieszki Kręglickiej. Postanowiłam zaryzykować. Na imprezie stały sobie skromnie na stole pośród innych pyszności. Okazały się przebojem. Wszyscy pytali o przepis tylko na to danie. Co więcej, mój Mąż i Dzieci, po doświadczeniach przedszkolnych podobnych do moich, także je polubili. I to bardzo. Zimą robię je często. Pracy przy nich niewiele, trzeba jedynie poczekać aż się upieką. I jedna jeszcze sprawa: wybieram małe buraki, szybciej się pieką i z reguły są słodsze. Najlepsze są podłużne, przypominające kształtem małe cukinie, choć niestety niełatwo je dostać.

  • 4-5 buraków
  • główka czosnku
  • (posiekany ząbek czosnku)
  • ½ szklanki kwaśnej śmietany lub jogurtu
  • ½ szklanki majonezu (biorę mniej)
  • sok z cytryny
  • cukier, sól, chili, kumin, natka pietruszki

Przygotowanie

Umyte, nieobrane buraki zawinąć w folię aluminiową, także główkę czosnku, której ostrą końcówkę należy nieco ściąć. W piekarniku nagrzanym do 200 st. piec wszystko, czosnek wyjąć po ok. 35 min, buraki (w zależności od ich wielkości) po 1 do 1,5 h. Wycisnąć ciepły czosnek z łupinek, wymieszać ze śmietaną, majonezem i przyprawami, ewentualnie ze świeżym czosnkiem. Buraki obrać, pokroić w plasterki, rozłożyć na talerzu, na wierzch każdego nakładać sos.