Pieczone pomidory nadziewane kaszą kuskus
Czas przygotowania: ok. 20 min., czas zapiekania: ok. 20 min.
Póki jeszcze są pomidory, przetwarzam je na najróżniejsze sposoby. Te nadziewane najczęściej kojarzą mi się z ryżem w środku, ale wiedziałam, że u nas się to raczej nie sprawdzi. Pomyślałam o kaszy kuskus, której nie trzeba gotować (!),dorzuciłam do niej to, co miałam pod ręką i efekt nawet mnie zaskoczył. Rodzina podeszła do dania z dużą rezerwą, niepotrzebnie, bo było pyszne i wszystkim bardzo smakowało (poza Antkiem oczywiście, który nadal odmawia jedzenia warzyw. Twierdzi, że będzie je jadł, gdy będzie duży).
- 10 soczystych pomidorów (najlepiej limów)
- ½ szklanki kaszy kuskus
- 1 cebula
- 2 ząbki czosnku
- masło klarowane/ olej z pestek winogron
- 5-6 suszonych daktyli, drobno posiekanych
- (kilka listków świeżej szałwii lub natka pietruszki)
- sól, pieprz, słodka papryka, ostra papryka, odrobina cynamonu
Przygotowanie
Kaszę wsypać do miski, zalać wrzątkiem 1 cm powyżej jej poziomu, poczekać aż kuskus wchłonie płyn, przemieszać widelcem, przestudzić. Pomidory umyć, przeciąć na pół wzdłuż. Za pomocą łyżeczki wyciągnąć miąższ (nie wyrzucać !) uważając, żeby nie uszkodzić skórki. Cebulę i czosnek posiekać. Rozgrzać patelnię (ma być ciepła, nie gorąca) i wrzucić/ wlać tłuszcz. Gdy będzie ciepły, dodać cebulę i dusić, mieszając, 3-4 minuty. Dodać czosnek i dusić kolejną minutę, dorzucić posiekany miąższ pomidorowy, zioła, daktyle i przyprawy, smażyć mieszając kilka minut. Na końcu dodać kuskus i jeszcze chwilę razem wszystko poddusić. Nadziać połówki pomidorów i ułożyć w naczyniu żaroodpornym. Zapiekać ok. 20 minut w temperaturze 180 st.