Przepisy z tagiem:

ciecierzyca

Socca czyli placek z mąki z ciecierzycy (bezglutenowy)

Czas przygotowania: ok. 3 min., czas pieczenia: ok. 25 min.

Socca czyli placek z mąki z ciecierzycy (bezglutenowy)

Czas przygotowania: ok. 3 min., czas pieczenia: ok. 25 min.

Ten przepis zapożyczyłam z „Nowej Jadłonomii” Marty Dymek, ale poleciła mi go znajoma, której mama od pewnego czasu jest na ścisłej diecie, także bezglutenowej. Brak glutenu nie był dla mnie najważniejszą zaletą tego placka, ale ciecierzyca, która jest pełna białka i innego dobra, a której w żadnej innej formie nie byłabym w stanie przemycić Antkowi. A tutaj się udało, zjedliśmy ją któregoś dnia we dwoje do obiadu. Nie ukrywam, że byłam mile zaskoczona tym, z jaką chęcią Antek ją wsuwał, tym bardziej, że nie uznałabym jej smaku za wybitny. Sama w sobie jest nieco bez wyrazu, pomimo tego, że mocno ją doprawiłam. Jednakże w towarzystwie sałatki z pomidorów, różnych innych świeżych warzyw i nasączona oliwą z tejże sałatki bardzo zyskała na smaku. Polecam ją jako dodatek do różnych sałatek z oliwą czy dobrym olejem, fajna będzie także do najróżniejszych past, które latem robi się tak łatwo, bo obfitość warzyw jest ogromna.
  • 1 szklanka mąki z ciecierzycy
  • 1 szklanka i 2 łyżki zimnej wody
  • 2 łyżki oliwy
  • sól
  • ulubione przyprawy, ja używam gotową mieszankę suszonych pomidorów, rukoli i sezamu

Przygotowanie

Wszystkie składniki dokładnie wymieszać (najlepiej trzepaczką balonową) i odstawić na przynajmniej pół godziny, żeby mąka napęczniała. Piekarnik rozgrzać do 220 st. Formę nasmarować oliwą i wsunąć do piekarnika na 4-5 minut, żeby się porządnie nagrzała. Gorącą formę wyjąć i wlać ciasto. Wsunąć do piekarnika i zapiekać 20-25 minut, aż brzegi się mocno zarumienią. Kroić i jeść na gorąco, albo przestudzone.
 

Pomysł na Wielkanoc. Włoski pasztet z ciecierzycy

Czas przygotowania: ok. 30 min., czas pieczenia: ok. 50 min.

Pomysł na Wielkanoc. Włoski pasztet z ciecierzycy

Czas przygotowania: ok. 30 min., czas pieczenia: ok. 50 min.

Maja rano zastanawiała się, z czym zrobić sobie kanapkę do szkoły. Powiedziałam jej, że jest pasztet. Pasztet, zapytała z błyskiem w oku. Spojrzała na moje dzieło i błysk natychmiast zniknął. Pasztet może być tylko z mięsa, stwierdziła i oczywiście kanapkę zrobiła z czymś innym. Otóż, moim zdaniem, pasztet nie musi być z mięsa. Dla mnie nawet ten bez mięsa jest dużo lepszy. A ten mnie absolutnie zachwycił, smakował nawet moim mięsożernym Chłopakom, więc polecam. Jest delikatny i taki włoski. Autorką przepisu jest mieszkająca od lat w Polsce Włoszka, Tessa Capponi-Borawska.
Co do zdjęcia – musiałam pochwalić się najnowszym dziełem Antka. Palemkę przyniósł kilka dni temu z przedszkola, po drodze oskubał ją z bazi, teraz stoi dumnie na środku naszego stołu i bardzo nas cieszy. Przez tych kilka lat, kiedy Maja przestała chodzić do przedszkola, a Antek jeszcze nie zaczął, zapomniałam jaki cuda potrafią wyczarować przedszkolaki.

  • po 7 dkg pestek słonecznika i dyni
  • 1 cebula
  • 1 marchewka
  • 1 ząbek czosnku
  • 1 pęczek natki pietruszki
  • 2 łyżki oliwy/ oleju z pestek winogron + do wysmarowania formy
  • 25 dkg ugotowanej ciecierzycy (wcześniej moczonej przez 8 godz.)
  • 200 ml przecieru pomidorowego
  • 2 łyżeczki posiekanego rozmarynu
  • sól, świeżo zmielony pieprz
  • 1 jajko
  • 1 łyżeczka oregano

Przygotowanie

Pestki podprażamy na suchej, gorącej patelni i po przestudzeniu grubo miksujemy (nie na mąkę). Cebulę, marchew, czosnek oraz połowę posiekanej natki (z łodyżkami) siekamy i podsmażamy na oliwie/ oleju na zloty kolor mieszając od czasu do czasu żeby się nie przypaliło. Dodajemy ciecierzycę, przecier, rozmaryn, sól i pieprz, dusimy 15 minut na niewielkim ogniu, mieszamy. Rozgniatamy wszystko widelcem (masa ma mieś grudki, nie chodzi o totalną gładź), dodajemy pestki, oregano, resztę natki, jajko i wszystko mieszamy. W razie potrzeby doprawiamy. Ja, przy daniach z przecierem pomidorowym, dokładam zawsze łyżkę syropu klonowego lub daktylowego, jeśli nie mam to cukier trzcinowy. Chodzi o przełamanie kwaśnego smaku z pomidorów. Masę przekładamy do wysmarowanej oliwą keksówki i pieczemy 45-50 minut w 190 st. Podajemy po wystudzeniu. Przechowujemy w lodówce.
 

Harira – rozgrzewająca zupa marokańska

Czas przygotowania: ok. 15 min., czas gotowania: ok. 30 min.

Harira - rozgrzewająca zupa marokańska

Czas przygotowania: ok. 15 min., czas gotowania: ok. 30 min.

Harira, zupa bardzo rozgrzewająca, ma przywracać muzułmanom siły po zakończeniu postu w okresie ramadanu. Często gotowana jest na baraninie, którą tutaj oczywiście pomijam. Jej bazą jest soczewica i ciecierzyca, które mają dużo białka, dzięki czemu zupę można jeść jako samodzielne danie. Po raz pierwszy zrobiłam ją w zeszłym roku na podstawie jadłonomii, a podawany przeze mnie przepis niewiele różni się od oryginału. Sprawdziłam na sobie, że poza zupą cebulową, nie ma dla mnie nic bardziej rozgrzewającego, a ponieważ zapowiadają powrót niższych temperatur, spieszę z tym fantastycznym przepisem.
  • 1/2 szklanki ciecierzycy namoczonej przez noc i ugotowanej do miękkości
  • 1/2 szklanki czerwonej soczewicy
  • 1 szklanka zielonej soczewicy
  • 1 szklanka passaty pomidorowej lub przecieru pomidorowego
  • 1 puszka krojonych pomidorów
  • 1 cebula
  • 1 mała marchewka
  • 2 litry wody/ bulionu
  • 2 łyżeczki kuminu
  • 1 łyżeczka imbiru
  • 1 łyżeczka cynamonu
  • 1 łyżeczka ostrej papryki
  • 1/2 łyżeczki słodkiej papryki
  • 1/2 łyżeczki nasion kolendry, zmiażdżonej
  • 2 ziarna ziela angielskiego
  • kilka gałązek natki pietruszki
  • olej do smażenia
  • sól
  • (świeża kolendra)
  • oraz do podania: kilka ćwiartek limonki lub cytryny i daktyle

Przygotowanie

Cebulę i marchewkę obrać, a następnie pokroić w kostkę. Na dnie dużego garnka rozgrzać olej, dodać pokrojone warzywa, wymieszać i dodać wszystkie przyprawy. Podsmażać przez około 5 minut na niewielkim ogniu, mieszając. Następnie dodać pomidory razem z przecierem i wszystko dokładnie wymieszać, smażyć kolejne 5 minut. Na sam koniec dodać soczewice, posiekaną pietruszkę, wszystko porządnie wymieszać i wlać wodę/ bulion. Dodać sól. Przykryć, gotować około 20 – 30 minut od momentu zagotowania się wody – czerwona soczewica powinna się rozpaść, a zielona wciąż być w całych ziarenkach. Sprawdzać od czasu do czasu poziom płynu. Soczewica mocno chłonie wodę/ bulion, może będzie trzeba uzupełnić. Po ugotowaniu dodać ciecierzycę i gotować kolejne 2 -3 minuty. Na koniec spróbować, doprawić do smaku solą, ewentualnie dodać nieco przypraw. Podawać bardzo gorące, posypane kolendrą, najlepiej z daktylami i limonką – limonką należy skropić zupę, a następnie jeść ją przegryzając daktylami.
 

Hummus

Czas moczenia: 8-12 godz., czas gotowania: ok. 40 min., czas przygotowania: ok. 7 min.

Hummus

Czas moczenia: 8-12 godz., czas gotowania: ok. 40 min., czas przygotowania: ok. 7 min.

Uwielbiam hummus, czyli popularną na Bliskim Wschodzie pastę z ciecierzycy. Szczególnie od momentu, kiedy znalazłam przepis na „humus idealny” autorstwa Marty z jadlonomii.pl, która przywiozła go prosto z Izraela. Wcześniej próbowałam innych przepisów i ten naprawdę jest idealny. Robiłam go kilka dni temu na warsztatach i wzbudził sensację. Podaję go z niewielkimi zmianami.

  • 1 szklanka suchej ciecierzycy
  • 1/2 – 1 szklanki pasty tahini
  • ok. 1/3 szklanki lodowatej wody
  • 3 łyżki soku z cytryny
  • 2-3 ząbki czosnku
  • przestudzona (najlepiej bardzo zimna) woda z gotowania cieciorki
  • sól
  • do podania: oliwa, posiekania pietruszka, wędzona papryka lub inne

Przygotowanie

Dzień przed przygotowywaniem hummusu ciecierzycę zalać zimną wodą, powinno być przynajmniej dwa razy tyle wody ile ciecierzycy. Zostawić na noc. Następnego dnia ciecierzycę odcedzić i opłukać. Zalać dużą ilością świeżej wody, dodać sól i zagotować. Gotować przez około 40 minut lub do czasu, kiedy pojedyncze ziarenko cieciorki z łatwością będzie dało się rozgnieść w palcach i będzie maślane w środku – nie może być białe i suche wewnątrz. Ugotowaną cieciorkę odcedzić i opłukać. Przełożyć do naczynia blendera, dodać tahinę, sól, sok z cytryny i czosnek i wszystko zmiksować na bardzo gładką pastę dolewając stopniowo wodę z gotowania ciecierzycy. W razie potrzeby doprawić. Posypać ulubionymi dodatkami, u mnie jest to obowiązkowo pietruszka, wędzona papryka i oliwa.

 

Sałatka z ciecierzycą

Czas przygotowania: ok. 10 min.

Sałatka z ciecierzycą

Czas przygotowania: ok. 10 min

Ciecierzyca czyli cieciorka czyli groch włoski. Podobno najczęściej spożywana roślina strączkowa na świecie, głównie na Bliskim Wschodzie. Uwielbiam ją. Używam do zup i sałatek, często robię z niej hummus. Fajnie zjada się ją bez niczego, ugotowaną tylko z solą. Zdarza się, że nie zdążę „przerobić” jej w zaplanowane danie, bo Maja i Łukasz zjadają ją zaraz po przestudzeniu. I dobrze, bo jest zdrowa!!! Cieciorkę można kupić „zapuszkowaną”, ale ja z takiej nigdy nie korzystam. Sama gotuję, bo to proste i szybkie. Trzeba tylko suchą ciecierzycę namoczyć na noc w dużej ilości zimnej wody. Następnego dnia przepłukać, zalać świeżą wodą, dodać łyżeczkę sody oczyszczonej i sól. Gotować ok. 40 min. Gotowe. Dzisiaj w minimalistycznej sałatce z pysznym pomidorem malinowym i drobnymi dodatkami.

  • 1 kubek ugotowanej cieciorki
  • 1 pomidor
  • 1 cebulka ze szczypiorem
  • kilka gałązek pietruszki
  • 4-5 łyżek jogurtu naturalnego
  • 1-2 łyżki tahiny (pasta sezamowa)
  • sok z cytryny
  • garść sezamu
  • sól, pieprz
  • oliwa

Przygotowanie

Pomidora pokroić w kostkę, cebulę ze szczypiorem i pietruszkę posiekać. Wymieszać z ciecierzycą, jogurtem i tahiną, doprawić solą i pieprzem, wdusić kilka kropli soku z cytryny. Skropić oliwą, posypać sezamem (można go wcześniej podprażyć na suchej, gorącej patelni).