Przepisy z tagiem:

banany

Wietnamskie ciasto bananowe

Czas przygotowania: ok. 15 min., czas pieczenia: ok. 1 h

Wietnamskie ciasto bananowe

Czas przygotowania: ok. 15 min., czas pieczenia: ok. 1 h

Przepis na to ciasto pochodzi z książki „Lubię” Moniki Mądrej-Pawlak i Jana Pawlaka, założycieli i właścicieli poznańskiej LaRuiny i Raju, które otwarto wiele lat temu na Śródce, a od kilku miesięcy działają na ul. Św. Marcin. I chociaż przepis jest z książki, po raz pierwszy natknęłam się na niego kilka dni temu na blogu teatrgotowania.pl, który prowadzi Ania, a do której wiele lat temu chodziłam na warsztaty kulinarne. Ania, jeśli to czytasz, zawsze z łezką w oku wspominam te warsztaty. A co do samego ciasta… jest proste w wykonaniu, robi się szybko, wygląda pięknie i smakuje… cóż. Pisałam o tym na fb, że zdania są podzielone. Tomek, Maja, Łukasz i Antek byli nim zachwyceni, stwierdzili, że ciasto jest pyszne i po tym, jak szybko zniknęło mogę przyznać, że mówili prawdę. Natomiast dla mnie rewelacji nie było, ale tak jest u nas często: to co im smakuje, mnie niekoniecznie i na odwrót. Ostatecznie wynik to 4:1!!!
Podam przepis w jego pierwotnej wersji, ale przyznam szczerze, że pomijam cukier puder w ogóle, bo mleka i banany są słodkie, więc stwierdziłam, że ich słodycz zupełnie wystarczy. Przy kolejnym pieczeniu nie dodam czekolady, bo większość stwierdziła, że stanowi zbyt mocny kontrast smakowy ze słodkim. Możecie pokombinować. Pięknej majówki dla Wszystkich!!!
  • 6-7 dużych dojrzałych bananów
  • 40 g cukru pudru (niekoniecznie)
  • 60 ml whisky (niekoniecznie)
  • 5 jajek
  • 150 ml mleka kokosowego
  • 200 ml słodkiego mleka zagęszczonego
  • 100 g masła
  • 150 g mąki (u nas orkisz)
  • 100 g gorzkiej czekolady (niekoniecznie)
  • szczypta soli

Przygotowanie

Roztopić i przestudzić masło. Jednego banan zostawić, pozostałe pokroić w plasterki, włożyć do miski, dodać cukier puder i alkohol, wymieszać, zostawić na kilka minut. W tym czasie w większej misce roztrzepać jajka, dodać oba mleka i przestudzone masło. Wszystko wymieszać (używam zwykłej trzepaczki, nie miksera). Wsypać mąkę i sól, znowu wymieszać. Dodać banany i czekoladę i wymieszać po raz kolejny, bardzo delikatnie. Ciasto przelać do wysmarowanej masłem okrągłej formy, ułożyć na nim przekrojone wzdłuż połówki ostatniego banana i piec godzinę w temperaturze 190 stopni. Po upieczeniu zostawić chwilę w wyłączonym, ale zamkniętym piekarniku, a następnie uchylić drzwi i pozwolić mu ostygnąć.
 

Krem z banana gotowanego na parze

Czas przygotowania: ok. 10 min.

Krem z banana gotowanego na parze

Czas przygotowania: ok. 10 min.

Im zimniej, tym mam mniejszą ochotę na cokolwiek surowego. Nawet moja ulubiona rukola mi nie wchodzi, teraz lubię wszystko duszone, gotowane, a najchętniej pieczone. Idąc tym tropem, przygotowałam pyszny krem z bananów gotowanych na parze z kakao i szczyptą soli. Można dodać łyżkę czy dwie domowych ulubionych konfitur czy dżemu. Ja wrzuciłam łyżkę konfitur z aronii, które robiłam jesienią.
  • 3-4 dojrzałe banany
  • łyżka kakao
  • szczypta soli
  • (owoce w postaci konfitur/ dżemu)

Przygotowanie

Banany gotować na parze ok. 7-8 minut. Zmiksować je z kakao, solą i ewentualnie owocami.
 

Kakaowe ciasto bananowe

Czas przygotowania: 5 min.

Kakaowe ciasto bananowe

Czas przygotowania: 5 min.

Przepis Sophie Dahl na ciastochlebek bananowy jest na blogu od ponad dwóch lat. Robię go często, bo wszyscy go uwielbiamy a przygotowanie jest błyskawiczne. Antek też może go jeść, więc tym ciastem załatwiam sobie jego podwieczorek do przedszkola. Dzisiaj jego zmieniona wersja z jabłkiem, które sprawia, że ciasto jest bardziej wilgotne. Do tego kakao (u nas częściej karob czyli mączka chleba świętojańskiego, która często zastępuje kakao dla alergików (Antek)), które nadaje mu czekoladowy smak. Możecie zamiast kakao dodać posiekaną tabliczkę gorzkiej czekolady lub, w wersji max, dodać to i to.
  • 75 g roztopionego i przestudzonego masła
  • 4 dojrzałe banany, rozgniecione widelcem
  • 1 jabłko
  • 2 łyżeczki kakao
  • 170 g mąki razowej
  • 80 g cukru trzcinowego
  • 1 jajko, rozkłócone czyli lekko rozmieszane
  • 1 łyżeczka sody oczyszczonej
  • szczypta soli

Przygotowanie

Rozgniecione banany, roztopione przestudzone masło, cukier, mąkę, jajko, sodę, sól, kakao i starte na tarce jabłko (duże oczka) wymieszać widelcem w misce. Foremkę keksową wysmarować olejem, wlać ciasto i piec je w piekarniku rozgrzanym do 170 st. około 45 minut. Przestudzić i wtedy wyjąć.
 

Smażone banany

Przygotowanie: ok. 7- 8 min.

Smażone banany

Przygotowanie: ok. 7- 8 min.

Banany są wdzięcznym produktem do dalszego „przerobu”. Są na tyle słodkie, że nie potrzebują (albo potrzebują niewiele) dodatkowego słodu. W razie potrzeby świetnie dosładza je miód lub syrop klonowy. W poniższej wersji podaję je od czasu do czasu mojemu bezcukrowemu Antkowi, który za nimi przepada. Jest to chyba nasz najszybszy zimowy podwieczorek.

  • kilka dojrzałych bananów
  • 2-3 łyżki masła
  • cynamon (albo imbir albo chili)

Przygotowanie

Banany obrać, obciąć końcówki z obu stron. Przeciąć wzdłuż, a później każdą połówkę na pół w poprzek. Masło roztopić na patelni. Poukładać ćwiartki bananów, posypać cynamonem. Smażyć 2-3 minuty aż banany zmiękną i przewrócić na drugą stronę, smażyć jeszcze chwilę.

 

Słodki ciastochlebek bananowy

Przygotowanie: 5 min., pieczenie: 1 h

Ciastochlebek bananowy

Przygotowanie: 5 min., pieczenie: 1 h!

„Piekłam chlebek bananowy w sążniste mrozy, gdy mieszkałam w Nowym Jorku i było za zimno, żeby robić cokolwiek innego”. Tak napisała Sophie Dahl w słowie wstępnym do tego przepisu. Taki dzień właśnie nadszedł. Wprawdzie nie ma sążnistych mrozów (jest tylko -2, ale paskudnie wieje i pada marznący deszcz, więc odczucie jest jak -15 – ohyda!!!) i nie mogę NIC nie robić, ale i tak jest to idealny dzień, żeby zrobić to cudo. Wykonanie jest banalne – rozgniatamy widelcem banany, dodajemy pozostałe składniki, mieszamy i do piekarnika. Po godzinie mamy coś, co naprawdę poprawi nam nastrój. Chlebek można jeść sam lub posmarowany masłem, najlepiej ciepły.

Tutaj jeszcze parę słów o bananach, które są podstawowym składnikiem tego przepisu. Im bardziej brązowe i miękkie – tym lepsze :D. Jasne, żółte i twarde banany mają bardzo mało słodyczy, dopiero takie dojrzałe (czy nawet przejrzałe) są naprawdę słodkie. Od czasu do czasu udaje mi się kupić na straganach przecenione brązowe banany, których nikt już nie chce. A takie właśnie są najlepsze!!! Trzeba je tylko szybko zużyć i najlepiej podawać już „przetworzone”, bo ich wygląd nie jest zachęcający.

  • 75 g miękkiego masła, najlepiej je roztopić i trochę schłodzić
  • 4 dojrzałe banany, rozgniecione
  • 100 g cukru trzcinowego ( w oryginalnym przepisie jest 200 g, ale wg mnie to za dużo)
  • 1 jajko, rozkłócone czyli lekko rozmieszane
  • 1 łyżeczka sody oczyszczonej
  • szczypta soli
  • 170 g mąki

Przygotowanie

Włóż banany do miski, poduś widelcem, wymieszaj z roztopionym i schłodzonym masłem, cukrem, jajkiem. Dodaj sól i sodę, na końcu delikatnie wmieszaj mąkę. Masę przełóż do wysmarowanej masłem keksówki. Piecz ok. 1 godziny w 170 st.

Oczywiście cukier trzcinowy można zastąpić zwykłym, ale sprawdziłam, że akurat w tej potrawie ten trzcinowy mocno zmienia smak potrawy – na korzyść ;).