Przepisy z tagiem:

pasta na chleb

Pasta z białej fasoli i orzechów włoskich

Czas przygotowania ok. 10 min.

Pasta z białej fasoli i orzechów włoskich

Czas przygotowania ok. 10 min.

Jesteśmy rodziną „kanapkowców”, zjadamy tyle chleba, że nieustająco mnie to zadziwia. Kanapki do szkoły, kanapki na drugie śniadanie (dla tych, co akurat są w domu), kanapki po powrocie ze szkoły na zaspokojenie pierwszego głodu, gdy obiad jeszcze „się robi”, kanapki o 21, gdy nagle ktoś jest tak głodny, że „musi cos zjeść, bo inaczej umrze”. Wymyślam najróżniejsze dodatki do tych kanapek, żeby było różnorodnie, oto moje najnowsze odkrycie, bardzo się sprawdza. A wiecie co sprawdza się chyba najbardziej? Kiedy w lodówce jest niewiele więcej niż światło, Antkowi i mnie masło zawsze wystarcza (jeśli do tego jest ogórek kiszony, jestem wniebowzięta), a Tomek i Łukasz jedzą z musztardą, koniecznie piekielną i twierdzą, że jest pyszne.
  • 1,5 szklanki białej fasoli (ja moczę przez noc i gotuję, ale ze słoika/ puszki też da radę)
  • 0,5 szklanki orzechów włoskich
  • 1 cebula
  • 1 ząbek czosnku
  • oliwa
  • sól, pieprz, tymianek/majeranek
  • sos sojowy
  • sok z cytryny do smaku

Przygotowanie

Cebulę posiekać i dusić na oliwie, po chwili dodać posiekany czosnek i dusić razem, aż się wszystko lekko zezłoci. Zmiksować to z fasolą, orzechami i przyprawami na w miarę jednorodną masę. Doprawić jeśli trzeba tak, aby smaki się równoważyły. Dla mnie do tego zestawu idealny byłby majeranek, ale moja rodzina go nie znosi, używam więc tymianku.
 

Pesto

Czas przygotowania: ok. 15 min.

Pesto

Czas przygotowania: ok. 15 min.

Moje starsze dzieci od wielu lat bardzo lubią pesto, takie najzwyklejsze, ze słoika. Używają przede wszystkim do zapiekanych kawałków chleba z mozerallą, do szkolnych kanapek, czasami do makaronu. Nigdy nie mogłam zrozumieć jak może im to smakować, bo dla mnie smak kupnego pesto, nawet jeśli kupowałam to z „najwyższej półki”, był po postu paskudny. Któregoś dnia postanowiłam zrobić pesto w domu, ze świeżej bazylii, podprażonych orzeszków piniowych, świeżo startego parmezanu, dobrej oliwy i dwóch ząbków czosnku. I przepadłam!!! Pesto jest obłędne, przepyszne, ale tylko to domowej roboty. Nie kupujcie pesto, zróbcie sobie sami 😊
  • doniczka świeżej bazylii
  • 10 dkg orzeszków piniowych (kupuję 2 małe opakowania w lidlu)
  • ok. 10 dkg świeżo startego parmezanu/ grana padano
  • 2 ząbki czosnku
  • oliwa
  • kilka kropli soku z cytryny do smaku
  • sól, pieprz

Przygotowanie

Obciąć bazylię, umyć i osuszyć, oberwać liście. Rozgrzać patelnię i podprażyć na niej (suchej) orzeszki piniowe. Uważać, żeby się nie przypaliły (bardzo łatwo się przypalają), przestudzić. Zmiksować liście bazylii, piniole, starty ser, przeciśnięty przez praskę czosnek, dodać tyle oliwy, żeby otrzymać pożądaną konsystencję. Doprawić do smaku cytryną, solą i pieprzem. Przechowywać w słoiku w lodówce przez kilka dni.
 

Prawdopodobnie najlepszy humus

Czas przygotowania: ok. 10 min., czas moczenia: 8 – 10 h, czas gotowania: ok. 1 h

Prawdopodobnie najlepszy humus

Czas przygotowania: ok. 10 min., czas moczenia: 8 – 10 h, czas gotowania: ok. 1 h

Historia tego przepisu jest następująca. Jakiś czas temu, moja Siostra powiedziała mi, że jadła na imprezie genialny humus. Pani domu zdradziła jej, że przepis wyszperała gdzieś w sieci i był to przepis, który wygrał w konkursie na najlepszy humus. Konkurs ten podobno jest organizowany od kilku lat. Nie wiem na jaką skalę i gdzie, ale ostatecznie jest to przepis na najlepszy humus. Jego sukces tkwi w dodaniu do tradycyjnej receptury jednego tylko składnika – wędzonych śliwek. Kilka tygodni ich poszukiwałam w najróżniejszych sklepach i w końcu się udało. Jest najlepszy humus ever! Serio, jest o niebo lepszy od tego tradycyjnego. Zjedliśmy go w ciągu jednego dnia.
  • 1 szklanka suchej ciecierzycy
  • ok. 1/2 szklanki pasty tahini (ja dodaję mniej)
  • ok. 1/3 szklanki lodowatej wody z gotowania ciecierzycy
  • sok z cytryny
  • 3 – 4 ząbki czosnku
  • sól, świeżo zmielony pieprz
  • 4 – 6 wędzonych śliwek

Przygotowanie

Dzień przed przygotowywaniem hummusu ciecierzycę zalać dużą ilością zimnej wody. Zostawić na noc (8 – 10 godzin). Następnego dnia ciecierzycę odcedzić i przepłukać. Zalać dużą ilością świeżej wody dodać sól i zagotować. Gotować przez około 50 – 60 minut lub do czasu, kiedy pojedyncze ziarenko cieciorki z łatwością będzie dało się rozgnieść w palcach i będzie maślane w środku – nie może być białe i suche wewnątrz. Ugotowaną cieciorkę odcedzić i opłukać. Przełożyć do naczynia blendera, dodać tahinę, sól, sok z cytryny, czosnek i stopniowo wlewać wodę z gotowania w takiej ilości, aby otrzymać lubianą gęstość. Najlepiej wcześniej schłodzić ją w lodówce lub dodać kilka kostek lodu. Wszystko zmiksować na bardzo gładką pastę, na końcu dorzucić pokrojone drobno śliwki i dalej miksować. W razie potrzeby doprawić.
 

Lobio czyli gruzińska pasta z fasoli

Czas przygotowania: ok. 20 min.

Lobio czyli gruzińska pasta z fasoli

Czas przygotowania: ok. 20 min.

Prawie rok temu prowadziłam warsztaty kulinarne z Tamuną – Gruzinką, którą poznałam kilka miesięcy wcześniej. Gdy się poznałyśmy, kończyła powoli studia magisterskie na poznańskim Uniwersytecie Ekonomicznym i pracowała w jednej z sieci odzieżowych. Postanowiła zostać w Polsce. Dowiedziałam się, że uwielbia gotować, a w czasie wspólnych warsztatów zobaczyłam, że ma wielki kulinarny talent. Niedawno zmieniła pracę – gotuje w jedynej w Poznaniu restauracji gruzińskiej. Lobio jest jednym z dań, które robiłyśmy wtedy na warsztatach. Jest pyszne, bardzo aromatyczne, świetne do chleba. Zniknęło u nas bardzo szybko.
  • ok. 30 dkg ugotowanej czerwonej fasoli (można też użyć tej z puszki, wtedy 1,5 – 2 puszek)
  • 2 – 3 cebule, najlepiej czerwone
  • 3 – 4 ząbki czosnku
  • ½ szklanki zmielonych orzechów
  • natka kolendry
  • natka pietruszki
  • ½ – strąka ostrej czerwonej papryczki
  • ocet winny/jabłkowy lub sok z granatu
  • sól, pieprz, cząber

Przygotowanie

Namoczoną wcześniej przez kilka godzin fasolę ugotować tak, żeby się rozpadała. Zostawić trochę wywaru. Rozetrzeć/ zblendować czosnek z solą, kolendrą, pietruszką, orzechami i przyprawami. Dodać ocet/ sok oraz posiekaną papryczkę do smaku. Dobrze utrzeć i wymieszać. Można dodać nieco wywaru, żeby masa się połączyła. Cebulę drobno posiekać i podsmażyć na złoto na oleju. Wymieszać z fasolą i pastą orzechową. Posypać zieleniną. Przechowywać w słoiku w lodówce przez 3-4 dni.
 

Pasta z bobu

Czas przygotowania: ok. 15 min.

Pasta z bobu

Czas przygotowania: ok. 15 min.

Prawie codziennie gotuję bób. Dokładam do zup, sałatek, przerabiam na najróżniejsze pasty, chociaż najchętniej podjadam taki wyciągnięty prosto z łupinki. Ta pasta znalazła uznanie u Tomka i Mai, choć ta ostatnia bobu nie lubi. Coś zatem musi w niej być!
  • kubek ugotowanego bobu
  • ½ czerwonej cebuli
  • 1-2 ząbki czosnku
  • sok z ok. ½ cytryny
  • ok. 1 łyżka sosu sojowego
  • ok. 2 łyżek oleju rzepakowego
  • sporo posiekanej świeżej kolendry
  • sól, pieprz
  • ostra wędzona papryka

Przygotowanie

Ugotowany w osolonej wodzie bób odcedzić na sicie i natychmiast przelać zimną wodą i/ lub wrzucić do miski z bardzo zimną wodą (z lodem). Po kilku minutach odcedzić, obrać, podusić widelcem (nie musi być na bardzo gładko). Cebulę i czosnek bardzo drobno posiekać. Wszystkie składniki dokładnie wymieszać, dodać tyle przypraw, żeby uzyskać ulubiony smak. Jeśli pasta jest zbyt sucha, dodać nieco oleju.