Ciecierzyca czyli cieciorka czyli groch włoski. Podobno najczęściej spożywana roślina strączkowa na świecie, głównie na Bliskim Wschodzie. Uwielbiam ją. Używam do zup i sałatek, często robię z niej hummus. Fajnie zjada się ją bez niczego, ugotowaną tylko z solą. Zdarza się, że nie zdążę „przerobić” jej w zaplanowane danie, bo Maja i Łukasz zjadają ją zaraz po przestudzeniu. I dobrze, bo jest zdrowa!!! Cieciorkę można kupić „zapuszkowaną”, ale ja z takiej nigdy nie korzystam. Sama gotuję, bo to proste i szybkie. Trzeba tylko suchą ciecierzycę namoczyć na noc w dużej ilości zimnej wody. Następnego dnia przepłukać, zalać świeżą wodą, dodać łyżeczkę sody oczyszczonej i sól. Gotować ok. 40 min. Gotowe. Dzisiaj w minimalistycznej sałatce z pysznym pomidorem malinowym i drobnymi dodatkami.
- 1 kubek ugotowanej cieciorki
- 1 pomidor
- 1 cebulka ze szczypiorem
- kilka gałązek pietruszki
- 4-5 łyżek jogurtu naturalnego
- 1-2 łyżki tahiny (pasta sezamowa)
- sok z cytryny
- garść sezamu
- sól, pieprz
- oliwa
Przygotowanie
Pomidora pokroić w kostkę, cebulę ze szczypiorem i pietruszkę posiekać. Wymieszać z ciecierzycą, jogurtem i tahiną, doprawić solą i pieprzem, wdusić kilka kropli soku z cytryny. Skropić oliwą, posypać sezamem (można go wcześniej podprażyć na suchej, gorącej patelni).